Dzisiaj imieniny obchodzą: Bożydar, Tobiasz, Bohdan Solenizantom życzymy wielu Łask Bożych
Jesteś tutaj: HomeHistoria

Historia Parafii

opracowała -

Teresa Dardzińska

 

Początki diecezji w Łucku 

         Król Kazimierz Wielki przyłączył do Polski ziemie ruskie. Dla nowo pozyskanych terenów utworzono w 1367 r. arcybiskupstwo w Haliczu. Stolica Apostolska w 1375 r. potwierdziła istnienie tej metropolii. W jej skład weszło biskupstwo włodzimierskie. W 1404 r. papież podzielił tę diecezję na dwie: łucką po stronie polskiej i włodzimierską po stronie litewskiej. W 1425 r. dokonał połączenia obydwu diecezji w ten sposób, że „stolica biskupia włodzimierska została przeniesiona do miasta Łucka w tejże diecezji”. Odtąd diecezja otrzymała nazwę łuckiej. Od pierwszej połowy XVII w. biskupi łuccy tytułowali się biskupami łuckimi i brzeskimi od dwóch ośrodków administracyjnych tejże diecezji. W 1387 r. Władysław Jagiełło utworzył w Wilnie biskupstwo dla Litwy, a w 1417 r. w Miednikach dla Żmudzi. Obie diecezje weszły wówczas w skład metropolii gnieźnieńskiej.

Powołanie nowej diecezji wigierskiej

         Struktura kościelna w Polsce przedrozbiorowej była uporządkowana i prawie niezmienna. Granice diecezji pokrywały się z terytoriami administracji państwowej. Owa stabilność zachwiała się w drugiej połowie XVIII w. Po trzecim rozbiorze Polski, Prusy przejęły terytorium części diecezji łuckiej, wileńskiej i żmudzkiej. Stolice tych diecezji pozostawały w Rosji. Biskupi nie mogli sprawować swych funkcji na terenie drugiego państwa. Stolica apostolska zleciła opiekę duchową nad odłączonymi parafiami biskupowi w Płocku. Sprawował on ją do chwili utworzenia nowej diecezji. 16 III 1799 r. papież Pius VI bullą „Saepe factum est” erygował diecezję wigierską. Bullę ogłoszono 11 VII 1800 r. W skład nowej diecezji weszły parafie byłej diecezji łuckiej, wileńskiej i żmudzkiej. Na życzenie władz pruskich diecezja wigierska nie powiększyła liczby sufraganii metropolii gnieźnieńskiej, chociaż Gniezno było także w granicach zaboru pruskiego. Została bezpośrednio poddana Stolicy Apostolskiej, podobnie jak erygowana w 1798 r. diecezja warszawska.

         Z diecezji łuckiej do diecezji wigierskiej wszedł dekanat tykociński, do której należała parafia Sokoły.

         Taki podział istniał do 1807 r. Wówczas z części ziem zaboru pruskiego powstało Księstwo Warszawskie. Tymże roku wcielono do Rosji tzw. obwód białostocki i wyłączono z diecezji wigierskiej część dekanatów, które weszły w skład diecezji wileńskiej.

         W diecezji wigierskiej pozostał dekanat tykociński, w skład którego wchodziła parafia Sokoły.

 

Powołanie diecezji augustowskiej czyli sejneńskiej 

         Po klęsce Napoleona, w 1815 r. na Kongresie Wiedeńskim, jego zwycięzcy ustanowili kolejny porządek Europy. Część ziem polskich poddano Rosji. Nazwano je Królestwem Kongresowym lub Królestwem Polskim. W 1817 r. Warszawę podniesiono do godności arcybiskupstwa. W rok potem Stolica Apostolska dokonała rozgraniczeń diecezji. 30 VI 1818 r. papież Pius VII bullą „Ex imposita Nobis” erygował diecezję augustowską czyli sejneńską. Weszła ona w skład metropolii warszawskiej. Jej terytorium pokrywało się z gubernią augustowską, stąd pierwszy człon nazwy. Biskup zamieszkał w Sejnach, co tłumaczy drugą część tytułu. Po powstaniu styczniowym gubernię augustowską podzielono na dwie: łomżyńską i suwalską i od tego czasu używano często tylko nazwy „diecezja sejneńska”. W korespondencji urzędowej pozostała „diecezja augustowska czyli sejneńska” aż do 1925 r. Do tej diecezji weszły wszystkie parafie diecezji wigierskiej znajdujące się w granicach Królestwa Polskiego.

         Według spisu z 1821 r. parafia Sokoły pozostawała w dekanacie tykocińskim.

         Duże zmiany w organizacji dekanatów zaistniały po powstaniu styczniowym. W 1866 r. dokonano nowego podziału administracyjnego w Królestwie Polskim, sporządzonego na podstawie przepisów stosowanych w imperium rosyjskim. Utworzono 10 guberni i 85 powiatów zamiast istniejących dotychczas 5 guberni i 39 powiatów; przestała istnieć gubernia augustowska, a powołano gubernie w Łomży i Suwałkach. Ponieważ dekanat powinien znajdować się w obrębie jednego powiatu, w guberni łomżyńskiej przekształcono dotychczasowe dekanaty na: kolneński, łomżyński, mazowiecki /wysocki/ i szczuczyński, przekształcono również dekanaty w guberni suwalskiej. Taki układ pozostał do I wojny światowej.

         Parafia Sokoły należała do dekanatu mazowieckiego.

Utworzenie diecezji łomżyńskiej

Po I wojnie parafie leżące w granicach Polski formalnie przynależały do diecezji augustowskiej czyli sejneńskiej. Dopiero 28 X 1925 r. papież Pius XI bullą „Vixdum Poloniae unitas” utworzył diecezję łomżyńską. W jej skład weszły parafie z byłej diecezji augustowskiej czyli sejneńskiej oraz dekanaty Czyżewo, Ostrołęka i Ostrów Mazowiecka z diecezji płockiej. Do Łomży przybył J. E. Ks. Biskup Romuald Jałbrzykowski i objął w zarząd tę część diecezji, która została przyłączona w roku 1918 do Polski, jako rdzennie polska: łomżyńskie i Suwalszczyznę razem z Sejnami. W Łomży powstaje Kuria Diecezjalna, która wszelkie sprawy kościelne i parafialne załatwia na miejscu.

Został utworzony dekanat sokołowski, do którego przynależały parafie: Kobylin, Kulesze, Łapy, Pietkowo, Płonka, Poświętne, Sokoły, Tykocin, Waniewo, Złotoria.

         Dekanat w Sokołach istniał do 1986 r. W 1986 r. siedzibę dekanatu przeniesiono do Kobylina.

         Dekanat kobyliński obejmuje obecnie parafie: Kobylin, Kulesze Kościelne, Radule, Sokoły, Tykocin, Wnory Stare, Złotoria.

         Parafia Sokoły należy obecnie do dekanatu kobylińskiego.

W 1863 r. przy kościele w Sokołach istniał dom schronienia, którym przebywali kaleki, starcy, niedołężni. Opiekę nad nim sprawował dozór parafialny, złożony z kilku ważniejszych parafian i proboszcza.

Kollatorzy w parafii

 

W 1852 r. zmarł miejscowy proboszcz Paweł Janczewski i rozpoczęły się długie zabiegi o powołanie następnego. Dziekan powiadomił rządcę diecezji, że do Sokół przybywa wikariusz z Ciechanowa, ks. Budny w celu pozyskania podpisów od kolatorów. Pomagał mu Onufry Sokołowski, bliski krewny. Objeżdżali wioski kollatorskie, gorzałką, obietnicą i datkiem pieniędzy zachęcali do podpisu na prezencie. Opowiedziało się za nim dwunastu, a inni za ks. Lewkiewiczem, aktualnym administratorem parafii. Pierwsi kollatorzy udowadniali tylko im przysługujące prawo. Oto w myśl dekretu królewskiego z 1817 r. jedynie oni opłacają coroczną składkę ogniową, co poświadczył burmistrz Sokół. Kto ponosi ciężary, ten ma i prawo korzystać z przywilejów. Ponieważ tylko dwunastu daje 1/10 części składki kollatorskiej, tym samym mają prawo kollacji. Po drugie, ich prawo wynika z erekcji parafii, są potomkami założycieli. A że w myśl prawa kanonicznego prawo patronatu jest przywiązane do miejsca, przeto oni, jako posiadacze dziedziczni na Sokołach, Rusi Nowej, gdzie podług dawnego ograniczenia gruntów znajduje się kościół, są kollatorami. Wprawdzie, w myśl erekcji, i inni dziedzice wsi Rusi i Kruszewa, chociaż nie płacą 1/10 części kollatorskiej, mogliby uważać się za kollatorów, ale nigdy z innych wsi. Niech więc administrator diecezji, ks. Bonawentura Butkiewicz uzna prezentę daną ks. Budnemu. Wójt gminy poświadczył autentyczność podpisów owych dwunastu kollatorów, a burmistrz miasta Sokół, że tylko oni płacą 1/10 części składki kollatorskiej.

         W 1854 r. ks. Butkiewicz tłumaczył komisji rządowej, iż pomimo najszczerszych chęci i usiłowań nie był dotąd i nadal nie będzie w stanie zadość uczynić trzykrotnym poleceniom komisji rządowej względem obsadzenia probostwa w Sokołach. Oprócz zwyczajnego kłopotu i utrudnienia, które towarzyszy przy każdym obsadzeniu parafii kolacji prywatnej zależnej od wielu patronów, doszły nowe. Oto kollatorzy w Sokołach podzielili się na trzy grupy i każda dała odrębną prezentę. Najwięcej głosów otrzymał ks. Lewkiewicz, mniej ks. Budny, za ks. Siennickim opowiedział się sam jeden dziedzic miasta Sokoły, Sosnowski. Za pierwszą grupą przemawia słuszność mająca na celu dobro parafii, bo ks. Lewkiewicz pracuje tu od dawna i się sprawdził. Ale ci kollatorzy są posiadaczami drobnych części szlacheckich. Na czele drugiej grupy stoi Sokołowski, powinowaty ks. Budnego, i zyskał sobie wiele innych głosów. Według erekcji parafii rodzina Sokołowskich przoduje wśród kollatorów. Ale tenże Sokołowski posiada tylko dom mieszkalny w Sokołach a żadnej własności ziemskiej. Natomiast Sosnowski, ten z grupy trzeciej, jest dziedzicem miasta i właścicielem dużego majątku. Na jego części stoi kościół, zabudowania i gospodarstwo parafialne. Pomimo to miejscowa szlachta zaprzecza mu pierwszeństwa a nawet odmawia uprawnień kollatorskich z powodu, że nie w linii męskiej a po kądzieli osiągnął dziedzictwo, wziął spadek po swojej ciotce Markowskiej, z domu Kruszewskiej, a ci dawniej zaliczali się do pierwszych kollatorów. Ks. Butkiewicz pisał dalej, iż różnymi sposobami starał się pogodzić zwaśnione strony, sam nawet udał się do Sokół. Jednak przy ślepym uporze i zaciętości stron niepodobna oczekiwać dobrowolnego między nimi układu. Pozostaje jeden sposób, niechby szlachta wybrała co najmniej sześciu delegatów, którzy wobec przedstawiciela rządcy diecezji daliby prezentę jednemu kapłanowi. A jako ostateczny środek, niechby komisja rządowa swoją powagą nakazała szlachcie wybrać jednego spośród przedstawionych sobie kandydatów. Osobiście on jako administrator diecezji byłby od tego daleki. To poniżałoby kapłana, który musiałby stanąć przed szlachtą po większej części ciemną a nawykłą przy takiej okazji naigrywać się i szydzić z duchownego stanu. Na wypadek jednak opowiedzenia się komisji rządowej za tym sposobem, niech ona poda wykaz kollatorów, którzy oprócz obowiązku powszechnego dla mieszkańców parafii Sokoły ponoszą jeszcze dodatkowe ciężary na budowę i reperację kościoła oraz na opłacanie podatku ogniowego. Wówczas jego delegat, mając w ręku tę listę, wymienionych kollatorów dopuści do elekcji i złożenia podpisu.

         W 1856 r. dziedzic Sosnowski przedstawił ks. Osińskiego, a zwolennicy zmarłego ks. Budnego dołączyli do kilkuset kollatorów popierających ks. Lewkiewicza. Znów trwała ożywiona korespondencja i wzajemne oskarżenia. W grudniu 1857 r. nowy administrator diecezji, ks. Choiński sam przedstawił czterech kandydatów: Osińskiego, Lewkiewicza, Nowickiego i Jankowskiego. Za właściwych kollatorów on i komisja rządowa uznali tylko dziesięciu, mimo sprzeciwu pozostałych. Dziekan ogłosił to z ambony, a w następną niedzielę przewodniczył wyborom. Ks. Osiński uzyskał osiem głosów i w lipcu 1858 r. objął parafię; spory trwały sześć lat.

Altarie

 

Altaria/altare=ołtarz/ pojawiła się pod koniec XIII wieku, a wiązała się z wczesnośredniowieczną instytucją kaplic pałacowych i powstaniem w kościołach ołtarzy bocznych. Posiadacz altarii, zwany altarzystą, odprawiał przy ołtarzu bocznym określoną ilość mszy za duszę ofiarodawcy. W Łomżyńskiem znajdowały się następujące altarie:

W Sokołach były trzy altarie-św. Antoniego, Kursowa i Różańcowa. W 1698 r. altarię św. Antoniego utworzył ks. Bazyli Chalecki, w 1710 r. altarię Kursową tenże ks. Bazyli Chalecki, w 1702 r. altarię Różańcową nieznana osoba.

Ławka kollatorska 

         Podstawowym przywilejem kollatora był wybór proboszcza poprzez udzielenie prezenty. Na co dzień jego pozycję społeczną uwidoczniała ławka w prezbiterium lub innym godnym miejscu w świątyni.

         W 1878 r. Jan Perkowski z parafii Sokoły pisał do biskupa Wierzbowskiego, iż kupił od Lewińskiego majątek w Kruszewie.

Poprzedni właściciel posiadał ławkę zamykaną na klucz. On więc stał się właścicielem ławki, a tymczasem ławkę zajął Wojciech Jaruzelski. Ponieważ proboszcz nie odpowiedział na jego prośbę, zwraca się wyżej. Biskup zażądał opinii ks. Dworakowskiego z Sokół. Ten stwierdził, że po objęciu parafii zauważył jedną ławkę zamkniętą, w której zasiadał dziedzic Lewiński z rodziną, a gdy był w niedzielę nieobecny, ławka stała pusta. Czasami zapraszał do ławki Wojciecha Jaruzelskiego, a po sprzedaniu majątku jemu dał kluczyk. Jaruzelski nie myślał odstępować ławkę nowemu właścicielowi, jak twierdził, zwykłemu szlachcicowi. Właściwie nie zależało mu na ławce, tłumaczył proboszczowi, ale nie wypadało usunąć się ze względu na kompromitację wobec parafian. Jan Perkowski również nie domagał się zasiadania w ławce, chciał ją tylko przejąć, a tym samym udowodnić swoją własność. Proboszcz zasięgnął opinii wiernych. Okazało się, że dziedziczka Markowska nie zamykała ławki, uczynił to dopiero jej sukcesor Sosnowski, od którego Lewiński nabył majątek. Ławka stała w kościele połączona z innymi. Skoro obecnie zasiada w niej Jaruzelski, nie wypada go poniżać, zwłaszcza że jest głównym kollatorem. Ale decyzja należy do władzy diecezjalnej, kończył proboszcz. Biskup Wierzbowski w swoim piśmie powtórzył argumenty podane przez proboszcza i zapowiedział, iż ławka ma służyć każdemu z kollatorów parafii, który pierwszy w niej zasiądzie.

         W 1903 r. na temat ławki kollatorskiej wypowiedział się biskup płocki Szembek. Fundatorom i kollatorom przysługuje ściślejsze prawo używalności ławki umieszczonej w prezbiterium. Ponieważ kollatorów w dawnym znaczeniu tego słowa dzisiaj nie ma, pisał biskup, prawo to dotyczy jedynie właściciela wsi kościelnej, skoro tenże składa przy budowie lub restauracji część kollatorską i w ogóle opiekuje się majątkiem kościelnym

 

 

Początki parafii Sokoły

 

W XV wieku, na terenie historycznego Podlasia, w ziemi bielskiej, następowała ożywiona kolonizacja. Przybywała ludność z Mazowsza, często pochodzenia szlacheckiego, rycerskiego. Powstawały odrębne osady, stopniowo tworzyły się wioski. Centralnym miejscem spotkań dla rozproszonych osadników stawał się kościół. O jego budowę i utrzymanie kapłana mieli zadbać sami mieszkańcy. Rola biskupa w pierwszym etapie powstawania parafii ograniczała się do przysłania kapłana. Spełniał on swoje funkcje kościelne wobec osób, które chciały korzystać z jego posługi. Dopiero z czasem następował drugi akt tworzenia parafii, tym razem zgodnie z ogólnymi przepisami prawa kościelnego. Dekret erekcyjny zawierał nazwy wiosek, czyli określał teren parafii oraz wymieniał ilość włók zapisanych dla probostwa. Powstawała ścisła obowiązkowa więź mieszkańców ze swoją świątynią i z proboszczem.

         W ziemi bielskiej powstawały w pełni uformowane parafie: Dąbrowa Wielka w 1423 r., Tykocin w 1431 r., Kobylin w 1448 r., Wyszonki Kościelne w 1465 r., Poświętne w 1468 r., Jabłonka Kościelna i Kulesze Kościelne w 1493 r., Wysokie Mazowieckie w 1496 r., Płonka Kościelna w 1502 r., Waniewo w 1511 r., Dąbrówka Kościelna w 1540 r., Sokoły w 1546 r., Pietkowo w 1572 r., Jabłoń Kościelna w 1594 r. Parafie te należały do diecezji łuckiej, od 1799 r. do diecezji wigierskiej, od 1818 r. do diecezji sejneńskiej, od pierwszej wojny światowej do diecezji łomżyńskiej.

         Parafia Sokoły zaistniała dosyć późno w porównaniu do sąsiednich parafii. Ale kościół i duchowni byli w Sokołach znacznie wcześniej. W dekrecie erekcyjnym z 1546 r. biskup Jerzy Chwalczewski wspomniał o tym, że w 1471 r. szlachetni: Stanisław Sokół, Jan Bruszewski oraz Marcin, Stanisław, Mikołaj, Andrzej i Marcin z braćmi, dziedzice na Sokołach i na Kruszewie ofiarowali trzy włóki ziemi na cześć Boga, Najświętszej Maryi Panny, św. Mikołaja i św. Doroty. Darowiznę poświadczyli szlachetni: Jan Jabłoński, Jan Idzkowicz i Stefan Jamiołka. Ale ta darowizna miała formę prywatną, nie została spisana wobec urzędnika państwowego. Uczyniono to dopiero w 1546 r. w Janowie. W dekrecie biskupa Jerzego Chwalczewskiego znalazł dopełnienie drugi istotny warunek utworzenia parafii, mianowicie określenie jej terytorium. Biskup pisał: ”Sokoły Bruszewo, Jamiołki trzy wioski jednego prawa i dziedzictwa, Kruszewo, dwie wioski podległe jednemu prawu i panu Truskolasy, pięć wiosek jednego kościoła tegoż dziedzictwa Dworaki z mieszkańcami (położone na wzgórzu) Orawin jednego dziedzictwa, a także Porośl, Drągi, Penzy, Racibory, Noski, Bujny, Franki, Bujenki, Faszcze, Rzące, Perki dwie wioski, Idźki trzy wioski, jednego i tegoż samego dziedzictwa należące do tej parafii oddzielamy od innych, rozgraniczamy i postanawiamy, że ich parafianie dostojni i mieszkańcy nie będą przyjmować sakramentów w sąsiednich kościołach za wyjątkiem niebezpieczeństwa duszy. Postanawiamy także, że oni i każdy z nich z osobna ze wspomnianych wiosek na zawsze i na wieki będą należeć do tejże parafii. Uważamy że to wszystko, o czym była mowa, niech stanie się jako moc nieprzerwanego trwania zgodnie z sankcją prawa i konstytucją”. Biskup polecił powiadomić sąsiednie parafie: Kobylin, Jabłonkę, Kulesze, Poświętne i Płonkę o erygowaniu parafii Sokoły. Proboszczem nowej parafii został ks. Jakub Sokołowski.

Pierwsza świątynia w Sokołach 

Pierwszą drewnianą świątynię w Sokołach zbudował około 1470 r. ks. Jan Duczymiński. Nie jest pewnym, jak długo przetrwała ta budowla, raczej do 1672 r., kiedy wzniesiono kolejny kościół. Ten miał przetrwać do początku XX wieku, przy wielokrotnych remontach. Zachowało się kilka bardzo szczegółowych opisów stanu świątyni. Wiązało się to ze zmianami księży, z komisyjnym zdaniem stanu budowli przez odchodzącego z funkcji i przejęciem parafii przez nowego proboszcza. W 1818 r. kościół posiadał wymiary: długość 61 łokci, szerokość 22 łokci (łokieć=około 0,5 m), miał dwie kaplice, stał wielkim ołtarzem na wschód. Postawiony był na kamieniach, obity deskami, pokryty gontami, a kopuła białą blachą. Na kościele znajdowała się sygnaturka i duży krzyż oraz na rogach kościoła i kaplic cztery krzyżyki żelazne. Wnętrze oświetlało dziewięć okien dużych, dwa małe i na chórze jedno maleńkie. Na drewnianej podłodze stało czternaście ławek. Ołtarzy było siedem. Ołtarz wielki posiadał dwie kondygnacje. Pośrodku wisiał obraz św. Mikołaja, nad nim obraz Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Przy tym ołtarzu stały dwa ołtarzyki: po prawej z obrazem Biczowania Pana Jezusa, po lewej z obrazem Trzech Króli. Patrząc od wielkiego ołtarza, w kaplicy po prawej stronie był ołtarz z obrazem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, u góry widniał obraz Świętej Trójcy. Obok znajdował się ołtarzyk z obrazem św. Józefa. W kaplicy po lewej stronie był ołtarz z obrazem św. Antoniego, zasuwany obrazem świętych Piotra i Pawła, wyżej obraz św. Kazimierza. Ołtarzyk stojący obok posiadał w pośrodku krzyż. W protokole zdawczo-odbiorczym stanu parafii wymieniono szaty i naczynia kościelne, odrębnie przedmioty ze srebra, blachy, miedzi, spiżu. Na cmentarzu przykościelnym stała dzwonnica, w niej mieściły się trzy dzwony oraz stała kostnica, kryta gontem. Przy drzwiach bocznych kościoła znajdował się kamień okrągły na wodę święconą. Cmentarz przykościelny był ogrodzony murem kamiennym. W 1831 r. stwierdzono, że stara świątynia zagrażała bezpieczeństwu wiernych, wymagała szybkiej reperacji. W 1835 r. została pobudowana drewniana dzwonnica na rzucie prostokąta. W 1865 r. w protokole zdawczo-odbiorczym zanotowano, że kościół był w stanie dobrym, cały na nowo pokryty gontami, okna poreperowane, wieża obita blachą, o wymiarach: długi 54 łokcie, szeroki 28 łokci, wspomniano o istnieniu jedenastogłosowych organów. Datę budowy kościoła uznano jako niepewną. Przy remoncie i malowaniu w 1837 r. na belce z autentycznością, pisał miejscowy proboszcz, gdyż w spisie z 1792 r. jako datę wzniesienia obecnego kościoła podano 1672 rok.

Starania o budowę nowego kościoła

 

         W lutym 1881 r. ks. proboszcz Antoni Dworakowski pisał do biskupa, że dokłada wszelkich starań, aby skłonić parafian nie do reperacji, tylko do pomurowania kościoła nowego. Parafianie pod tym względem są podzieleni, mianowicie z powodu, że kościół obecny dosyć mocno stoi. Na 510 gospodarzy mających prawo głosu, 354 gospodarzy złożyło podpisy na kościół murowany, ma więc przeszło dwie części podpisów i stosownie do wymogów prawa cywilnego może rozpocząć starania o budowę. Rada parafialna z Sokół oraz budowniczy gubernialny w Łomży zawarli kontrakt w celu zrobienia planu wyliczenia kosztów na kościół murowany w Sokołach. Trzeba tu wspomnieć o dawnych przepisach. Na budowę świątyni wymagano obowiązkowo zgody znacznej części parafian. Swoją wolę wyrażali oni wobec wójta, składali na liście podpisy za lub przeciw budowie, lista wędrowała do naczelnika powiatu, on ją potwierdzał i przesyłał do swoich wyższych przełożonych. Gdy ci nadali głosowaniu moc prawną, niechętni budowie musieli podporządkować się woli większości współparafian. Następnie koszta budowy świątyni dzielono na liczbę morgów w parafii, i każdy z gospodarzy winien był wnosić stosownie do ilości posiadanej ziemi.

         Do budowy jednak nie przystąpiono. W październiku 1882 r. ks. Dworakowski informował biskupa o tym, że „interes kościoła idzie jak z kamienia”. Kilka tygodni temu był u niego proboszcz prawosławny z Wysokiego Mazowieckiego i na mocy otrzymanego rozporządzenia od swego arcybiskupa z Warszawy zasięgał u niego wiadomości pod względem mającego się budować kościoła: jakiej będzie długości, szerokości, czy są tu dawni greko-unici, jaka jest ludność w parafii Sokoły, jak licznie lud się gromadzi w czasie odpustów, jaka jest odległość Sokół od Hodyszewa, Białegostoku, Suraża, Łap. Ks. Dworakowski wnioskował z tej rozmowy, że wspaniały kościół w Sokołach może źle oddziaływać na dawnych grekounitów. On jeździł do Wysokiego Mazowieckiego, proboszcz prawosławny i naczelnik powiatu obiecywali nie przeszkadzać w budowie, ale nie wiadomo było, jak zachowają się inni duchowni prawosławni. Ks. Dworakowski bowiem bał się o swój pobyt w Sokołach. Rząd ostatnio usunął proboszczów katolickich z sąsiednich parafii Piekuty i Poświętne, a mianował innych księży. Co więcej, ks. Dworakowski liczył się z zamknięciem parafii w Sokołach. W marcu 1885 r. pisał do biskupa o tym, że „te Sokoły dają coś do myślenia. Kościoła tu murować nie wolno, drugiego wikariusza trzymać nie wolno. Zmuszony jestem przestać myśleć o budowie plebanii. Mogłaby tak stać pustkami jak w Teolinie. Wreszcie może parafianie sokolscy zdecydują się murować kościół na wsi, jak proponuje rząd. Tu potrzebne jest wyjaśnienie. W powiecie wysokomazowieckim były dwie parafie greckokatolickie, zwane inaczej parafiami unickimi (w Hodyszewie i Wysokiem Mazowieckiem), a w powiecie augustowskim siedem parafii. Na terenach wschodnich Polski skupiło się osadnictwo ruskie z ludnością wyznania prawosławnego. W 1569 r. na synodzie w Brześciu część prawosławnych uznała władzę papieża, zjednoczyli się z kościołem katolickim (unia = zjednoczenie). Mieli własne diecezje, papież pozwolił im zachować dawną liturgię grecką (prawosławną) i małżeństwa księży. Przez kilka stuleci rzymskokatoliccy i grekokatolicy żyli w jedności wiary, przy zachowaniu pewnych odrębności kościelnych. Po rozbiorach Polski rząd carski czynił usilne starania, by przepisać unitów na prawosławie, jak uważał, do wiary przodków. Najpierw dokonał tego w Cesarstwie Rosyjskim, a w 1875 r. w Królestwie Polskim, nie pytając o zgodę ogółu wiernych. Nie mając własnych świątyń i duchownych, unici starali się korzystać z posługi księży rzymskokatolickich, co było surowo zakazaniem, jak i księżom. Kościół w Sokołach mógł być dla unitów taka przystanią, podobnie jak kościół we wspomnianym Teolinie dla terenów augustowskich. I właśnie w Teolinie na wiele lat rząd zamknął kościół, rozwiązał parafię, a jej wioski przeniósł do sąsiednich kościołów. Na początku XX wieku sytuacja polityczna w Królestwie Polskim uległa złagodzeniu. Powróciła sprawa budowy kościoła w Sokołach.

Budowa kościoła 

Dnia 8 sierpnia 1906 r. ks. Józef Woronko prosił rządcę, aby „łaskawie zezwolił ks. kanonikowi Włostowskiemu proboszczowi w Zambrowie poświęcić kamień węgielny pod nowy murowany kościół w Sokołach 19 sierpnia, to jest w niedzielę jedenastą po Świątkach”, i pozwolenie otrzymał. Budowa kościoła ruszyła w szybkim tempie, trwała w latach 1906-1912. Projekt świątyni wykonał architekt Franciszek Przecławski. Uroczystej konsekracji kościoła dokonał biskup Stanisław Łukomski 17 maja 1931 r., w czasie wizytacji parafii. W dekrecie powizytacyjnym biskup napisał: ”Wspaniała ta świątynia jest dowodem dbałości parafian o chwałę Bożą i o religijność w parafii. Niestety wpływy atmosferyczne niszczą tę świątynię, a naprawy wymagają znacznych ofiar. Obok tego urządzenie kościoła wewnętrzne nie jest jeszcze kompletne. Ufam jednak, że przy pomocy Bożej i ofiarności parafian te niedomagania z wolna znikać będą i kościół zostanie zabezpieczony na przyszłość”.

         Parafia upamiętniła zasługi ks. Józefa Woronki skromnym epitafium z czarnego marmuru oraz portretem umieszczonym w przedsionku kościoła.

 

Charakterystyka kościoła

 

Kościół w Sokołach jest w stylu neogotyckim, elewacją frontową zwrócony na północ, murowany z nieotynkowanej cegły, o wymiarach: długi 55 m, szeroki 22 m, wysoki do sklepienia 20 m, wieże na 50 m. Na planie krzyża łacińskiego, o trójnawowym, halowym, sześcioprzęsłowym dwuwiekowym korpusie z transeptem przy drugim od południa przęśle; nawy boczne zakończone półkolistymi apsydami, jednoprzęsłowe ramiona transeptu zamknięte wewnątrz trójbocznie; prezbiterium szerokości nawy głównej, dwuprzęsłowe, zamknięte trójbocznie; przy nim analogicznie zamknięte prostokątne aneksy, mieszczące od wschodu zakrystię, od zachodu kaplicę i na piętrze loże, obecnie zamurowane. Nawy rozdzielone ostrołukowymi profilowanymi arkadami na prostokątnych filarach. Sklepienia gwiaździste o żebrach spływających na wiązkowe służki z roślinnymi głowicami, opinające filary. Loża nad zakrystią z ostrołukową arkadą z parapetem, w którym arkadowe przezrocza o łuku trójlistnym; analogiczna arkada w ścianie zachodniej, zamurowana. W wydzielonym ścianą, północnym przęśle korpusu, w przyziemiu trójdzielna kruchta, w górnej kondygnacji chór muzyczny, otwarty do nawy ostrołukowymi arkadami; parapet dzielony filarkami między którymi ostrołukowe arkadki. W zakrystii i kaplicy sklepienia kryształowe; w kruchcie głównej parasolowe; w lożach stropy płaskie. Okna ostrołukowe, w nawach i prezbiterium z maswerkami; w zakrystii i kaplicy uskokowe, w lożach biforialne, rozdzielone kolumienką. Elewacje opięte uskokowymi szkarpami, w zwieńczeniu ścian ceglany fryz arkadowy. Fasada trzyprzęsłowa, z wysokimi dwukondygnacjowymi wieżami (najwyższa kondygnacja ośmioboczna), między którymi trójkątny szczyt; w kondygnacji dolnej trzy wysunięte przed lico portale z trójkątnymi szczytami, środkowy wyższy, z uskokową wnęką ostrołukową; otwory drzwiowe zamknięte łukiem odcinkowym; w drugiej kondygnacji wysokie okna; szczyt dekorowany laskowaniem z profilowanej cegły o motywie przenikających się ostrołuków (nawiązujące do rozwiązania fasady kościoła św. Anny w Wilnie); w podobny sposób opracowane szczyty ramion transeptu. Południowy szczyt korpusu nawowego schodkowy ze sterczynami. We wnęce okiennej na południowej ścianie prezbiterium rzeźbiona grupa Ukrzyżowania, wykonana ze sztucznego kamienia. Dachy kryte blachą miedzianą: nad nawami i ramionami transeptu dwuspadowe, na prezbiterium pięciopołaciowy, nad zakrystią i kaplicą trójpołaciowe; hełmy wież ostrosłupowe, w zwieńczeniu dekorowane żabkami i koronami. Wystrój kościoła jest jednolity i pochodzi z lat 1920-1930, wykonany przez warszawska firmę M. Kroczewskiego i Z. Węgrzeckiego.

         W 1827 r. Sokoły otrzymały prawa miejskie, które utraciły w 1870 r., by następnie je odzyskać w 1915 roku. Ostatecznie utraciły je w 1950 roku. Dziś Sokoły są wsią kościelną liczącą około 1500 osób.       

 

Pomnik - Krzyż 

Pomnik – Krzyż został zbudowany w 1928 r. jako wotum wdzięczności mieszkańców gminy Sokoły w rocznicę dziesięciolecia odzyskania Niepodległości przez Polskę i umiejscowiony na placu przy kościele. Po wojnie pomnik został przeobrażony, zniknęły patriotyczne napisy.

         Dokonano renowacji, ponownie odsłonięto i poświęcono Pomnik – Krzyż w dniu 16 maja 2006 r. na doniosłej uroczystości religijno-patriotycznej z udziałem ks. bp Stanisława Stefanka. Składane tu są wieńce z okazji świąt narodowych i rocznic państwowych.

         W monument została wmontowana tablica ze słowami Jana Pawła II:

„Pozostańcie wierni doświadczeń pokoleń, które żyły na tej ziemi z Bogiem w sercu i z modlitwą na ustach… Zachowujcie jak skarb największy wszystko to, co było źródłem duchowej siły naszych ojców”.

                                               Jan Paweł II

        

 

 

Spichlerz plebański

 

Spichlerz plebański znajduje się obok plebanii. Jest to budynek murowany z cegły, tynkowany, klasycystyczny, z około 1830 r., na planie wydłużonego prostokąta, piętrowy, podpiwniczony. Elewacje wzdłużne sześcioosiowe, szczytowe jednoosiowe, rozdzielone gzymsem kordonowym, zwieńczone analogicznym podokapowym, który w elewacjach szczytowych wydziela podstawę trójkątnego szczytu. Okna zamknięte półkoliście, w opaskach tynkowych z kluczem. Fasada wsparta ukośnymi szkarpami; wejście ujęte parami półkolumn toskańskich, analogiczny otwór na piętrze w pary półfilarów; w szczycie drewniany żuraw. Dach dwuspadowy, kryty dachówką. We wnętrzu strop belkowy.

Kościół cmentarny p. w. Podwyższenia Krzyża 

Paweł Dworakowski ufundował w 1818 r. drewnianą kaplicę, która została spalona w 1830 r. W tym miejscu ustawiono staraniem proboszcza Pawła Janczewskiego przeniesioną z Tykocina dawną cerkiew unicką bazylianów z 1758 r.

W drugiej połowie XIX wieku kronikarz tak opisuje świątynię: Kaplica ta jest z drzewa kostkowego na podmurowaniu budowana, deskami kożuchowana, dachówką pokryta, pułap z desek, a posadzka z cegły ułożona, długości łokci warszawskich 23, szerokości 14,5, wysokości 10. Zakrystia długa łokci 8, szerokości 6,5, wysokości 4, nowo do kaplicy przybudowana. Wnijście główne do tej kaplicy drzwi dwupodziałowe szalowane, ćwiekami wybijane, na zawiasach i krukach ryglem jednym, kabłąkowymi dwoma, skublami opatrzone stanowią frontowe, bocznych do kruchty dwoje na zawiasach, jedne zamkiem francuskim, a drugie ryglem opatrzonych, z kruchty zaś do nawy kościoła także dwupodziałowe prostej stolarskiej roboty.

Staraniem proboszcza Pawła Janczewskiego zbudowano trzy ołtarze o zapóźnionych formach barokowych, wykonane w prowincjonalnym warsztacie, zapewne w 1833 r., kolumnowe, ze współczesnymi im ludowymi rzeźbami i obrazami:

  • w głównym wielkim ołtarzu o jednej kondygnacji z dwoma kolumnami z kapitelami, w środku rzeźby klęczących aniołów adorujących obraz Matki Boskiej Częstochowskiej na drzewie malowany, pozłotem malarskim i kamieniami czeskimi ozdobiony. Pod tym cyborium skrzynkowe dawnej struktury, z mensą prostej stolarskiej roboty. Ołtarz ten jest dekorowany jest na kapitelach dwoma wazonami, obrazem w postumencie św. Onufrego, w zwieńczeniu putta ujmujące obraz św. Rozalii;
  • lewy boczny ołtarz z krucyfiksem i obrazem Matki Bożej Niepokalanej;
  • prawy poświęcony św. Józefowi.

Kościół wyposażony był również w sześciogłosowy pozytyw. Po obu stronach prezbiterium urządzono dwie małe komórki na skarbiec, nad którymi są loże z balustradą, bez okien, a do tych schody z poręczą ze skarbca.

W 1838 r. przy wejściu na cmentarz wybudowano dzwonnicę, w której zawieszono trzy dzwony.

W XIX i XX wieku w kościele przeprowadzono szereg remontów. W zachowanych wizytacjach parafialnych nie określono ich zakresu. Prawdopodobnie były to drobne reperacje, wymiany pokrycia dachu z dachówki na gont (początek XX wieku), później z gontu na blachę. Remont gruntowny przeprowadzono w latach 1984-1986. W 1984 r. budynek kościoła podniesiono i wymieniono fundamenty, rok później oszalowano ściany, a w 1986 r. pokryto dach nową blachą. Podczas podnoszenia budowli w celu wymiany fundamentów została naruszona w kilku miejscach jego konstrukcja. Posadzka w kilku miejscach jest znacznie zdeformowana i zapadająca się.

Kościół p. w. Podwyższenia Krzyża Świętego umiejscowiony jest pośrodku cmentarza grzebalnego. Postawiony na niewielkim wzniesieniu, na osi bramy głównej, frontem zwrócony na południe. Cmentarz założony na planie czworoboku otoczony jest murem z kamieni polnych wzmocnionych zaprawą cementową. W murze południowym umieszczone jest wejście na cmentarz.

Kościół cmentarny jest nieorientowany, frontem zwrócony na południe, drewniany, konstrukcji zrębowej, posadowiony na kamiennej podmurówce, szalowany, jednonawowy, na planie prostokąta zamkniętego od północy trójbocznie, z wydatnym ryzalitem w elewacji frontowej. Od wschodu do korpusu przylega prostokątna niska zakrystia z wejściem od południa, dobudowana w połowie XIX wieku. Korpus budynku jest oszalowany pionowo, z prostym gzymsem kordonowym obiegającym budynek pod oknami i wydatnym, profilowanym gzymsem podokapowym, który w partii ryzalitu przechodzi w gzyms kordonowy osłonięty daszkiem. Nawa doświetlona jest czterema prostokątnymi, wielokwaterowymi oknami, prezbiterium – oknem okrągłym w ścianie północnej, chór - oknem sześciokwaterowym umieszczonym w fasadzie. Ponad gzymsem kordonowym frontową ścianę ryzalitu zdobi półkoliste okienko doświetlające strych. Ozdobnie potraktowany jest szczyt oszalowany w romby i Oko Opatrzności w promieniach. Otwór wejściowy w ścianie frontowej zwieńczony jest dwuspadowo i wypełniony dwuskrzydłowymi drzwiami odeskowanymi w koncentryczne romby. Podobnie odeskowane są jednoskrzydłowe drzwi boczne do kruchty z nadświetlem i drzwi do zakrystii. Budynek kościoła jest nakryty wysokim dachem, w części prezbiterium trójpołaciowym, nad ryzalitem – o krótszych połaciach, nad zakrystią – trójpołaciowym. Na kalenicy umieszczona jest czworoboczna. Obita blachą wieżyczka na sygnaturkę zwieńczona ażurowym, żelaznym krzyżem. Złożona z trzech części wydzielonych profilowanymi gzymsami: - podstawy związanej konstrukcyjnie z więźbą dachową, - części środkowej z czterema spływami wolutowymi w narożach, ozdobionymi wazonami zwieńczonymi szyszkami, pomiędzy którymi umieszczone są wielokwaterowe okienka zwieńczone półkoliście z uskokiem, - zwieńczenia w formie czteropołaciowej kopułki osadzonej na wydatnym, kierowanym gzymsie koronującym ozdobionymi czterema wazonami.

Wnętrze kościoła jest jednoprzestrzenne, z wewnętrznym podziałem na prostokątną, zbliżoną do kwadratu nawę i wydłużone prezbiterium zamknięte ścianą prostą. Prezbiterium, równe wysokością nawie, wyodrębnione jest łukiem tęczowym utworzonym poprzez nadbicie w narożach ukośnie ściętych klocków. Z obu stron do prezbiterium przylegają zakrystia i skarbiec, ujęte ukośnymi ścianami północnymi, nad którymi usytuowane są loże do prezbiterium otworami zwieńczonymi odcinkowo, z tralkowymi balustradami. Loża zachodnia posiada okno. Analogiczny otwór okienny w elewacji wschodniej został zasłonięty przez dobudowaną później zakrystię. W przyziemiu ryzalitu mieści się kruchta. Salowe wnętrze świątyni przykryte jest stropem belkowym i oświetlone czterema oknami. W części południowej usytuowany jest chór muzyczny otwarty na całą szerokość nawy, wsparty na dwóch słupach. Część środkowa parapetu jest wysunięta na nawę i od spodu podbita esowato wygiętą płaszczyzną. Chór skomunikowany jest poprzez otwór zwieńczony odcinkowo z piętrem ryzalitu, do którego wiodą schody z kruchty. Kościół jest wyłożony ceglaną posadzką, w której umieszczone są dwie płyty nagrobne: jedna z nieczytelną inskrypcją, druga poświęcona Mariannie z Kruszewskich Markowskiej zmarłej w 1850 roku. Belkowy strop dekorowany jest ornamentem geocentrycznym i obwiedziony poniżej malowanym fryzem złożonym z ornamentu kostkowego i kwiatowego. Nieoszalowane wewnętrzne ściany kościoła pomalowane są w błękitne i fioletowe pola w szarych obramieniach.

Wystrój wewnętrzny kościoła cmentarnego powstał z inicjatywy księdza Janczewskiego w 1833 roku i składa się z ołtarza głównego oraz dwóch ołtarzy bocznych przystawionych do ścian wyodrębniających z prezbiterium zakrystię i skarbiec. Późnobarokowy ołtarz główny utrzymany w typie architektonicznym, pomalowany na biało, ze złoconymi ornamentami. Składa się z sarkofagowej mensy, wysokiego cokołu, którego boki wysunięte są kulisowo do przodu i ujęte prostokątnymi bramkami oraz kolumnowej nastawy zwieńczonej belkowaniem z wydatnym gzymsem. Na mensie stoi sześcioboczne tabernakulum zdobione bogato profilowanymi gzymsami i płycinami, nakryte wieloboczną kopułką. Pole główne nastawy ujmują dwie marmoryzowane kolumny o gładkich trzonach, ustawione na czworobocznych cokołach ujętych profilowanymi listwami i odstawionych kulisowo. Całą nastawę wieńczy kierowane belkowanie z silnie wysadzonym, profilowanym gzymsem, które nad kolumnami tworzy rodzaj impostu. Środek gzymsu ozdobiony jest złocistym akantem, a nad kolumnami ustawione są wazony z różami i rzeźbione w drewnie półnagie putta w postawie adoracyjnej. W polu głównym ołtarza umieszczony jest obraz Matki Bożej Częstochowskiej, a nad nim rzeźbiony ornament rocaille. Pierwotnie w ołtarzu tym znajdował się prawdopodobnie inny obraz Matki Bożej Częstochowskiej, wspomniany zarówno w inwentarzu pierwszej kaplicy cmentarnej z 1822 roku, jak i w wyposażeniu ołtarza głównego świątyni przeniesionej z Tykocina. Opisywany w tych dokumentach obraz, malowany na drzewie cyprysowym, z posrebrzaną i pozłacaną i kamieniami różnokolorowymi sukienką, tudzież koroną u Matki Boskiej i Pana Jezusa takiegoż koloru, gęsto kamieniami usadzanymi nader ozdobnymi obsadzony, znajduje się obecnie w ołtarzu bocznym kościoła parafialnego w Sokołach.

Ołtarze boczne, ustawione po obu stronach prezbiterium, zbudowano według jednakowego wzoru, różnią się jedynie zwieńczeniami. Oba składają się z sarkofagowych mens i jednokondygnacyjnych nastaw. Pola główne ołtarzy ujęte są marmoryzowanymi kolumnami podtrzymującymi belkowanie z wydatnym, profilowanym gzymsem i ozdobione plastycznymi rozetami. W nastawie ołtarza lewego mieści się nisza zamknięta łukiem nadwieszonym, w której znajduje się krucyfiks o charakterze barokowo-ludowym. Zwieńczenie z prostokątną wnęką na obraz także ujęte jest kolumnami, przy których ustawiono ludowe rzeźby Ewangelistów. We wnęce tej umieszczony był pierwotnie obraz Matki Bożej Niepokalanej. W polu głównym prawego ołtarza mieści się ludowy obraz z przedstawieniem św. Barbary, w zwieńczeniu ujętym akantowymi uszakami-obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Po jego obu stronach ustawiono rzeźby Ewangelistów. Uzupełnieniem wyposażenia kościoła jest ambona z około 1833 roku, umieszczona z prawej strony prezbiterium, dostępna przez lożę. Sześcioboczna, płycinowa, od góry i dołu ujęta bogato profilowanymi gzymsami, pomalowana na biało.

Kościół w Sokołach należy do grupy drewnianych, barokowych świątyń powstałych około połowy XVIII wieku na terenie pogranicza mazowiecko-podlaskiego.

Kościół cmentarny zachował się do dziś w niemal niezmienionej postaci od XVIII wieku, kiedy to świątynia ta pełniła funkcję cerkwi unickiej p. w. św. Mikołaja w Tykocinie. 

Cmentarz przykościelny

 

Cmentarz grzebalny pierwotnie znajdował się przy kościele. Był otoczony wałem z kamieni polnych, pokrytych cegłą. Posiadał dwie bramy: jedną od strony rynku z dwoma furtkami po bokach naprzeciw głównych drzwi kościoła. Na cmentarzu była też dzwonnica z czterema dzwonami. Konsekrował je biskup Antoni Kobielski.

Nowy cmentarz

 

W 1811 r. założono poza miastem, w odległości 1 km, nowy cmentarz, poświęcenia dokonano w roku 1818, zwany Nową Górą. Był on obrukowany i obsadzony drzewkami. Znajdowało się na nim miejsce dla grzebania dzieci nieochrzczonych. W 1861 r. z inicjatywy ks. Walentego Osińskiego cmentarz został powiększony i na nowo ogrodzony. Na cmentarzu znajdowała się także drewniana, kryta gontem kostnica. Drewnianą dzwonnicę wzniesiono w 1838 r. Na niej umieszczone były trzy dzwony: dwa mniejsze i jeden większy. W 1920 r. na dzwonnicy był już tylko jeden dzwon o imieniu św. Antoniego Padewskiego.

W 1818 r. Paweł Dworakowski wzniósł kaplicę na nowym cmentarzu, rok później budowlę poświęcono. Wówczas Stolica Apostolska nadała dla niej dwa odpusty: w dzień znalezienia Krzyża Świętego i w dzień Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Kaplica była drewniana, pokryta dachówką, dach budowli wieńczyła kopuła z czterema oknami. Kaplica miała wymiary: 21 m długości, 10,2 m szerokości, 15,6 m wysokości. Znajdowały się w niej trzy ołtarze. Główny ołtarz ustawiony był na dwóch stopniach. W środku ołtarza mieścił się obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, namalowany na drzewie cyprysowym. W ołtarzu bocznym, po lewej stronie od ołtarza głównego znajdowała się figura Chrystusa Ukrzyżowanego, która mogła być zasłaniana obrazem św. Franciszka. Po prawej stronie mieścił się ołtarz z obrazem św. Elżbiety, a w nastawie był wizerunek św. Franciszka.

         Cmentarz grzebalny jest ogrodzony murem kamiennym. W wejściu jest kuta brama, obok wisi tabliczka z napisem: ”Tu się kończy wielkość tego świata, doczesnych trudów zapłata”.

 Dzwonnica

Dzwonnica na cmentarzu jest umiejscowiona po lewej stronie przy bramie wejściowej. Dzwonnica wystawiona została w 1835 r., jest to budynek drewniany, na rzucie prostokąta, konstrukcji słupowej, szalowana. Niska kondygnacja górna ujęta profilowanymi gzymsami: kordonowym i podkapowym, otwory prostokątne, dach namiotowy, kryty blachą.

Kościół jako symbol wiary człowieka

        Chrześcijaństwo od samego początku uznało świątynię za miejsce spotkania człowieka z Bogiem. W świątyni wierni gromadzili się, aby wspólnie odmawiać modlitwy, wspólnie przeżywać ofiarę Mszy św.

         Pierwsze budowle sakralne nazywano bazylikami. Były to podłużne budowle, podzielone wewnątrz na nawy i zakończone podwyższeniem trybuny. Wejście do bazyliki znajdowało się od zachodu. Zwrócenie budowli ku wschodowi miało sens symboliczny: zorientowanie się na Jerozolimę, na Ziemię Świętą. W bazylice tę część wschodnią w sposób szczególny akcentowano umieszczając tu nawę poprzeczną ( tzw. transept) oraz podwyższając część mieszczącą ołtarz, dla którego tłem stawała się koncha apsydy (półkolistego występu).

         Architektura świątyń chrześcijańskich przyjmowała formy symboliczne: poprzez wprowadzenie nawy poprzecznej (transeptu) nadawano im kształt krzyża, a całość wnętrza miała się stawać jakby wizją raju-niebieskiego Jeruzalem.

Kościół jest świątynią chrześcijańską wzniesioną dla stałych potrzeb kultu publicznego. Sam budynek kościelny przez swoje usytuowanie, rozmiary i swoisty kształt, z daleka zwraca na siebie uwagę. Jest on znakiem mówiącym o tym, że okoliczni mieszkańcy są ludźmi wierzącymi i gromadzą się w nim dla sprawowania Eucharystii pod przewodnictwem kapłana, a także dla przyjmowania sakramentów, słuchania słowa Bożego i wspólnej modlitwy. Kościół jest symbolem jedności ludu Bożego.

         Kościół zbudowany z wielu kamieni, cegieł i innych elementów jest znakiem Kościoła powszechnego, złożonego z wielu wiernych ochrzczonych, jako żywych kamieni. Fundamentem tej jedynej w swoim rodzaju budowli duchowej są apostołowie.

         Kościół zbudowany z kamieni jest obrazem Kościoła dusz, ciała mistycznego, kamienie budowli są alegorią „kamieni żywych”, jakimi są wierni, świątynia ziemska ma przypominać Jeruzalem niebieskie.

Świątynia jako widzialna budowla jest znakiem całego Kościoła pielgrzymującego przez życie ziemskie. Przez swoją wielkość rzucającą się w oczy i przez swoją formę, kościół jest znakiem budzącym sumienie ludzkie z uśpienia. Przypomina sens życia ludzkiego, jego ostateczny cel.

Szczególnym pomnikiem wiary jest kościół pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny w Sokołach. Usytuowany jest na wzgórzu i góruje nad otoczeniem. Stał się pomnikiem – manifestacją polskości. Trzeba tu nadmienić, że w Sokołach ludność polska w czasach budowy kościoła stanowiła niewielki procent (10 %), zaś w okolicy akurat było odwrotnie.

Do kościoła wchodzimy po kamiennych schodach. Nadaje to powagi i dostojeństwa celowi, dla którego przyszliśmy do kościoła.

Kropielnica

Kropielnica to zbiornik na wodę święconą umieszczony w przedsionku kościoła, którą wierni wchodząc do kościoła, kreślą znak krzyża świętego.

         Zanim wkroczymy do kościoła, musimy poddać się oczyszczeniu. Takim oczyszczeniem jest chrzest, który powinien być odnawialny za każdym wejściem do świątyni poprzez obmycie się wodą święconą. Symbolika kropielnicy jest symboliką źródła, którego jest substytutem. Kropielnica i chrzcielnica są zbiornikami na wodę. W tradycyjnej symbolice każdy zbiornik na wodę rytualną przypomina pierwotny ocean, „wody” z Genesis, nad którymi unosił się Duch Boży, zanim rozpoczął się akt stworzenia. To właśnie przez odniesienie do tych wód chrzcielnica i kropielnica posiadają moc dokonywania odrodzenia i stwarzania na nowo. Znak krzyża uczyniony wodą jest rytuałem oczyszczenia i uświęcenia: wierny, zanim wejdzie w przestrzeń domu Bożego musi się najpierw odłączyć od sfery profanum i nadać sobie charakter sakralny, zgodny z charakterem miejsca, do którego przychodzi. Ten gest odnawia w pewnej mierze pieczęć chrztu, który czyni z człowieka „syna Bożego”.

         Kształt kropielnicy, podobnie jak chrzcielnicy, podkreśla skuteczność rytuału: zbiornik albo muszla przypomina „macicę rodzenia” źródło życia, które zasila nas duchowo.

         Źródło wody i krwi, to znaczy ognia, daje nam życie wieczne i przemieni nas samych w duchowe źródło dla świata: Kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije. Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej.

         Woda jako jeden z elementów koniecznych do życia, odgrywa ważną rolę także w kultach religijnych. Szczególnie w wodzie żywej, to znaczy tryskającej ze źródeł i płynącej w rzekach, dopatrywano się czegoś świętego i leczącego. Ludy krajów pustynnych dobrze wiedzą, co znaczy życiodajna woda. Na pustynnym Wschodzie w starożytności istniał kult źródeł i rzek, w których zanurzano się dla oczyszczenia wewnętrznego, moralnego. Obmycia rytualne o charakterze religijnym istniały również u Greków, Rzymian i Żydów. Do tego nurtu włączyli się również chrześcijanie, dokonują symbolicznych obmyć rąk, co stało się powszechnym zwyczajem.

         W chrześcijaństwie najważniejsze było obmycie z grzechów w sakramencie chrztu świętego. W wodzie chrztu symbolika widziała rodzicielkę użyźnioną przez Ducha św. i wydającą na świat dzieci Kościoła.

         Woda święcona miała zastosowanie w różnych czynnościach liturgicznych. Najstarsza wzmianka o wodzie święconej znajduje się w Aktach Piotra i Tomasza, pochodzących z III w.

         Na Zachodzie chrześcijańskim wiadomość o wodzie święconej sięga VI w. Już wtedy do wody święconej wsypywano sól. Starożytni Rzymianie upatrywali w tym siłę odpędzającą choroby i demony. Widziano w tym również paralelę do opowiadania biblijnego, według którego Elizeusz wrzucił sól do źródeł Jerycha i wody zostały uzdrowione.

         Początkowo wody święconej używano do skrapiania mieszkań, dla odpędzania złych mocy. Dopiero w VIII w. wprowadzono aspersję niedzielną jako przypomnienie chrztu, jego skutków i zobowiązań. Pierwotnie poświęcano wodę w mieszkaniach wierzących, a od VI w. w kościołach. Skutki tego sakramentalne, to przede wszystkim odparcie wpływów szatańskich i uproszenie łask Bożych. Mówią o tym modlitwy na poświęcenie wody.

         Znak krzyża uczyniony wodą święconą , przy wejściu do kościoła, jest rytuałem przejścia. Przekroczyć, aby wejść, stanowi coś poważnego i uroczystego. Sakralność przejścia i bramy nabiera pełni znaczenia w świątyni i dlatego właśnie przed wejściem do budowli sakralnych stawiano „strażników progu”: posągi łuczników, smoków, lwów, sfinksów, półbogów, a nawet bogów. Owi strażnicy progu mieli za zadanie przypominać temu, kto chciał wejść, groźny charakter kroku, jaki miał uczynić wkraczając do strefy sacrum.

         „Który tu wchodzisz, poleć się niebu” – mówi pewna inskrypcja na bramie kościoła w Mozat.

         W tej przestrzeni sakralnej, która oddziela miejsce święte od świata świeckiego, istnieje puste miejsce, przerwa, która jest czymś niezwykłym: przez nią przechodzi się z jednego świata do drugiego.

         Jeżeli świątynia jest obrazem świata, to z drugiej strony może być również uważana za otwartą bramę w zaświaty.

         Brama jest również symbolem mistycznym. Świątynia wyobraża Ciało Chrystusa, brama, która jest jakby jej skrótem, również musi symbolizować Chrystusa. Chrystus powiedział: „Jestem drzwiami dla owiec (…). Ja jestem drzwiami; jeśli kto przez mnie wejdzie, będzie zbawiony”. Drzwi do kościoła stają się rzeczywiście tą bramą mistyczną i chrystyczną przez rytuał konsekracyjny. Biskup namaszcza świętym krzyżem węgary, mówiąc: „Niech ta brama będzie błogosławiona i uświęcona… niech będzie wejściem zbawienia i pokoju; niech będzie bramą pokoju za wstawiennictwem Tego, który Siebie nazwał ”Bramą”, Naszego Pana Jezusa Chrystusa”.

         Jeżeli świątynia chrześcijańska jest również figurą Jeruzalem niebieskiego, to znaczy świata odrodzonego i przemienionego, Raju odzyskanego, to wchodzimy do niej przez Chrystusa – Bramę. Cała ornamentyka portali rozwija te dwie symboliki: kosmiczną i mistyczną, które się wzajemnie wspierają i uzupełniają.

         Przekraczając bramę kościoła, wierny winien mieć świadomość spełnienia gestu sakralnego, „przejścia z tego świata do Ojca”.

       Wchodzimy do kościoła. Idziemy wzdłuż głównej nawy, mijamy po lewej stronie ambonę, chrzcielnicę, wchodzimy do prezbiterium, naprzeciw jest główny ołtarz, tu jest środek i koniec każdego kościoła.

Ołtarze

 

W kościele jest sześć ołtarzy: główny z 1922 r., dwa w zamknięciu naw, dwa w ramionach transeptu i jeden w kaplicy. Wszystkie ołtarze są drewniane.

W ołtarzu głównym znajduje się obraz św. Mikołaja, na zasłonie obraz Wniebowzięcia NMP, u góry Chrystus Ukrzyżowany w otoczeniu figury Matki Boskiej i figury św. Jana. Po bokach ołtarza stoją rzeźby św. Stanisława Biskupa i św. Wojciecha. Z boku ołtarza jest umiejscowiona mosiężna tabliczka z napisem: „Niniejszy ołtarz na chwałę Panu Bogu ufundowali własnym kosztem małż. Albertyna i Antoni Jabłońscy 1922 r.” Ołtarz został wykonany w Warszawie.

W II połowie 2004 r. ołtarz główny odrestaurowano, została położona nowa posadzka z marmuru w prezbiterium, zbudowano stalle, nowy ołtarz posoborowy z marmuru, odnowiono zabytkową chrzcielnicę stojącą po lewej stronie w prezbiterium.

Ołtarze w zamknięciu naw są w formie półotwartego tryptyku. W lewym jest obraz św. Józefa i obraz Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, w prawym figura Najświętszego Serca Jezusowego, po bokach ołtarza stoją rzeźby św. Teresy i św. Franciszka z Asyżu. W ramionach transeptu lewy ołtarz posiada figurę św. Antoniego, prawy obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Po bokach pierwszego ołtarza stoją figury św. Kazimierza i św. Jadwigi Śląskiej, po bokach drugiego ołtarza rzeźby św. Stanisława Kostki i św. Alojzego, we wnękach figury św. Franciszka z Asyżu i Matki Boskiej z Lourdes.

W kaplicy jest obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, a na jej zasłonie obraz Matki Boskiej Sokolskiej.

Ołtarz jest najświętszym miejscem w świątyni, powodem jej istnienia i samą jej istotą, bo można w razie konieczności celebrować boską liturgię na zewnątrz kościoła, ale nie można jej odprawiać bez kamiennego ołtarza. Ołtarz jest stołem, kamieniem ofiarnym tej ofiary, która dla upadłej ludzkości jest jedynym sposobem nawiązania kontaktu z Bogiem. Ołtarz jest miejscem tego kontaktu: poprzez ołtarz Bóg przychodzi do nas, a my idziemy ku Niemu. Pozdrawiany, całowany i okadzany – jest najświętszym przedmiotem w świątyni. Jest ośrodkiem zgromadzenia, centrum chrześcijańskiej wspólnoty. Temu zgromadzeniu zewnętrznemu odpowiada wewnętrzne zgromadzenie dusz i pojedynczej duszy, którego narzędziem jest właśnie symbol kamienia, jeden z najgłębszych, tak jak drzewa, woda i ogień, symbol, który dotyka w człowieku czegoś najbardziej pierwotnego. Ołtarz jest ołtarzem całopalenia, bo na nim ofiarowany jest baranek Boży; jest jednocześnie stołem na chleby pokładne, to znaczy na chleb eucharystyczny; jest ołtarzem wonności, przed którym spala się kadzidło. Kiedy biskup dokonuje konsekracji ołtarza, zapala kadzidło na pięciu krzyżach wyrzeźbionych na środku i na czterech rogach kamienia ołtarzowego, podczas gdy śpiewa antyfonę: „Z rąk Anioła miła woń wzniosła się do Pana”.

Wielki ołtarz spełnia wreszcie funkcję kamienia shethiyah (kamień fundamentalny), na którym spoczywała Arka, w tym sensie, że nad nim wznosi się tabernakulum. Tabernakulum oznacza namiot, którym to słowem Hebrajczycy oznaczali Święte i Święte Świętych. Obecne tabernakulum może być uważane z tego punktu widzenia za miniaturę świątyni.

W kościele najważniejszy jest ołtarz. Wokół niego gromadzą się ludzie, aby włączyć się w liturgię. Na ołtarzu lub w jego pobliżu umieszcza się krzyż, znak Ofiary krzyżowej Chrystusa, która uosabia się w Mszy św., określa również jego rolę w duchowym życiu pojedynczego człowieka, jak i wspólnoty. Ołtarz jest podobny do serca człowieka i właśnie na tym ołtarzu serca człowiek winien składać wielką ofiarę uświęcającą.

         Stopnie, które są integralną częścią ołtarza, mają również swoją symbolikę. Przypominają, że wznosi się on na „Świętej Górze”. Jest on obrazem świata i raju, a znaczenie jego łączy się z tym, co już wiemy o ołtarzu, i potwierdza te wiadomości.

         Do odprawienia sumy na ołtarzu zapala się sześć świec, po trzy po każdej stronie krzyża. Światło świec przypomina światło duchowe przed tronem niebieskim Chrystusa.

         Dawniej ołtarza nie mogli dotykać ludzie nieochrzczeni. Z ołtarzem związane było prawo azylu, przy ołtarzu składano śluby.

         Odnowiona liturgia w kościele przewiduje tylko jeden ołtarz.

 

 

Świece

 

Przepisy liturgiczne związały świece z ołtarzem. Świece są znakiem obecności Chrystusa. Świece płonące w czasie czytania Ewangelii przypominają, że są to słowa Chrystusa-Światłość świata. Szczególną wymowę ma świeca chrzcielna. Człowiek przez chrzest jest oświecony, ma pamiętać przez całe życie, że jest dzieckiem światłości.

         W kościołach uroczyście poświęconych na ścianach, w miejscach dwunastu lub czterech namaszczeń, umocowane są lichtarze ze świecami, które nazywa się zacheuszkami. Zapala się je w większe uroczystości, a szczególnie w uroczystość poświęcenia kościoła. Są one symbolem dwunastu apostołów lub wskazują na świątynię jako symbol świętego miasta Jeruzalem.

         Według prastarego zwyczaju, sięgającego XIII w., podczas odprawiania „Rorat” w adwencie, płonie dodatkowa świeca roratnia. Symbolizuje ona NMP, zwiastującą rychłe przyjście Zbawiciela.

         Poezja religijna średniowiecza przedstawiała bogatą symbolikę świecy. Na przykład w wosku pochodzącym od dziewiczej pszczoły dopatrywała się symbolu Chrystusa narodzonego z Maryi Dziewicy. W knocie świecy widziała duszę Chrystusa, a w jej płomieniu symbol Bóstwa Chrystusa. Orędzie wielkanocne symbolikę tę odnosi przede wszystkim do świecy paschalnej. W obrzędach Wigilii Paschalnej paschał zapala się od poświęconego ogniska. Paschał jest symbolem Zmartwychwstałego Pana. Wyryty na nim krzyż oznacza Jego zbawczą śmierć na krzyżu. Pięć otworów z tkwiącymi w nich czerwonymi ziarnami kadzidła symbolizują zbawcze rany, które Chrystus zachował w swoim uwielbionym ciele. Wyryty w paschale rok bieżący oraz pierwsza i ostatnia litera alfabetu greckiego oznaczają, że do Chrystusa należy czas i wieczność.

         W XIX w. zapoczątkowano zwyczaj przechowywania świecy chrzcielnej i używania jej w ważniejszych chwilach życia. Ta sama świeca, która towarzyszyła obrzędom chrztu świętego, byłaby świadkiem pierwszej Komunii św., ślubu czy prymicji oraz śmierci człowieka. W ten sposób całe życie przebiegało by w świetle chrztu świętego.

 

Krzyż

Krzyż symbolizuje oś świata, cztery strony świata, cztery wieki świata, cztery dziedziny ducha; połączenie przeciwieństw, życie i nieśmiertelność, ducha i materię; wieczność; siłę stwórczą; wieczne szczęście; potęgę; narzędzie męki i strachu, cierpienie, udrękę, karę, śmierć; mękę i śmierć Jezusa Chrystusa, chrześcijaństwo; wieczną pamięć; niepiśmienność, podpis; plus.

         Krzyż to mistyczny albo święty symbol rodem z odległej starożytności- Słońce, gwiazdozbiór Waga, cztery strony świata, oś ziemska, zenit-nadir, wschód-zachód, przód-tył, północ-południe, lewy-prawy.

         Krzyż to również nieśmiertelność, wieczna pamięć; śmierć, kara, ofiara. Stawiano krzyże na rozstajnych drogach i na placach, aby upamiętnić bitwy i inne znaczące wydarzenia.

         Krzyż to chrześcijaństwo, ukrzyżowanie Chrystusa, Jego męka i śmierć, wiara chrześcijańska, Jezus Chrystus jako syn boży; boska mądrość; Wielkanoc; miłość, zbawienie, ofiara, odkupienie ludzkości, służba; zwycięstwo, tragedia.

Krzyż Męki Pańskiej był, wg legendy, sporządzony z czterech rodzajów drewna: cedrowego, cyprysowego, oliwkowego i palmowego, co wyobrażać miało cztery części świata.

Krzyż z postacią Jezusa-krucyfiks, realistyczna figura umierającego Jezusa, popularna jest w postaci małych krzyżyków.

Krzyż albo znak krzyża odgrywa znaczną rolę przy chrzcie, konfirmacji itp. Krzyż zastąpił metalową figurkę koguta na wieżach kościelnych, w którą często trafiały pioruny; krzyż uważano za skuteczniejszy piorunochron.

         Krzyż łaciński (łac. crux immisa- spuszczony) o wydłużonej dolnej części słupa symbolizuje ukrzyżowanie Chrystusa.

         Krzyż był atrybutem świętych, męczenników, proroków. Krzyż ze zwojem-proroka Jeremiasza, trzcinowy – Jana Chrzciciela, z piłą – apostoła Szymona, krzyż X- apostoła Andrzeja; długa laska zakończona krzyżem-apostoła Filipa; z narzędziami Męki –Bernarda; ukwiecony krzyż- Antoniego Padewskiego; z kielichem-Bonawentury; z lilią-Katarzyny ze Sieny; z monstrancją-Klary; z palmą męczeństwa-Małgorzaty z Antiochii; krzyż na granatowcu-Jana Bożego; krzyż łaciński-Wawrzyńca; łaciński odwrócony-apostoła Piotra.

 

Chleb

 

         Chleb w życiu człowieka jest niezastąpiony i jego wymowa znaczeniowa ma dlatego wielką siłę, także w liturgii. Chleb, jak człowiek, wyrasta z ziemi. Jest darem Bożym.

         Początkowo wierni przynosili ze sobą na zgromadzenie eucharystyczne normalne, domowe chleby, często kwaszone, w kształcie pełnego koła lub wieńca. Od VIII w. na zachodzie chrześcijańskim zaczęto konsekrować chleb wyłącznie niekwaszony, naśladując Ostatnią Wieczerzę. Do przeistoczenia starano się zawsze używać chleba lepszego gatunku. Chleb konsekrowany łamano na mniejsze kawałki, stosownie do ilości przystępujących do Komunii św. Od IX w., a powszechnie od XIII w. wypiekano gotowe hostie. Z wielkiego szacunku dla ich przeznaczenia, wytłaczano na nich wizerunek Chrystusa lub inne symbole związane z Jego ofiarą, a przy ich wypiekaniu, szczególnie w klasztorach, brali udział kapłani i diakoni ubrani w alby i śpiewający psalmy.

Książka

         Książka jest symbolem całości Wszechświata; dociekania prawdy, uczoności, nauk, nauczyciela, wiedzy, siedmiu sztuk wyzwolonych, mądrości; historii, sztuki; prawa, Biblii, Ewangelii, kronik, dziesięciorga przykazań, zbioru praw; godności, sprawiedliwości; potęgi.

         Biblię nazywamy Księgą ksiąg.

         Książka z literami gr. „alfa i omega” jest atrybutem Boga Ojca i Chrystusa.

         Książka przykryta krzyżem to symbol wiary.

         Księga z pieczęciami Chrystusa jest symbolem Apokalipsy.

         Książka jest również talizmanem chroniącym od złych duchów.

         Księga zamknięta, w sztuce chrześcijańskiej oznacza dziewictwo NMP.

 

 

Kadzielnica

 

         Kadzielnica czyli trybularz, znana była w Kościele od początku. Jednak jej stosowanie w liturgii rozpoczęło się na szerszą skalę dopiero od IV w. i to zarówno w wersji stojącej, jak i wahadłowej, zaopatrzonej w łańcuszki i podnoszoną pokrywkę.

         Do kadzielnicy należy również łódka, czyli naczynie na ziarenka kadzidła oraz łyżeczka do nakładania kadzidła do kadzielnicy.

         Ogólne wprowadzenie do mszału powiada, że okadzenie darów ofiarnych jest znakiem, iż „modlitwa i ofiara Kościoła wznosi się jak dym kadzielny przed oblicze Boga”. Jest to symbolika powszechnie znana i mająca swoje źródło w Biblii.

         Liturgiści średniowieczni w kadzidle widzieli symbol Chrystusa, którego całe życie ziemskie było wielbieniem Ojca niebieskiego. W tej samej epoce kadzielnicę uważano za symbol serca ludzkiego, które zapala się miłością do Boga, a przez swoją modlitwę przynosi Mu miłą woń chwały.

         Okadzanie osób lub rzeczy jest znakiem okazywanej im czci o charakterze religijnym. Okadzanie wiernych jest znakiem czci dla ludu Bożego. Okadzanie księgi ewangelii należy do najstarszych i oznacza uwielbienie dla Chrystusa obecnego w swoim słowie.

         Popiół przypominający proch ziemi, przywodzi człowiekowi na pamięć jego ziemskie pochodzenie i oczywistą prawdę, że wróci do ziemi. Wzywa go do pokory i pokuty. Zwyczaj pokutowania w popiele i włosiennicy, wspomniany przez Chrystusa, praktykowali chrześcijanie od początku.

         Zwyczaj posypywania głów popiołem w Środę Popielcową, jest pozostałością po historycznych obrzędach uroczystej pokuty. We wczesnym średniowieczu posypywano głowy grzesznikom podczas obrzędów pokutnych. Od X w. już nie tylko samych grzeszników posypywano popiołem, ale także wszystkich obecnych na znak, że wszyscy są w jakimś stopniu grzesznikami. Obrzędy uroczystej pokuty publicznej zanikły, a samo posypywanie głów popiołem pozostało jako trwały zwyczaj.

         Po ewangelii i odpowiedniej homilii celebrans poświęca popiół sporządzony z palm zachowanych z poprzedniego roku. Głowy wiernych posypuje się popiołem w formie krzyża ze słowami: „Pamiętaj człowiecze, żeś prochem i w proch się obrócisz”. Formułę tę można zastąpić inną, zaczerpniętą Ewangelii:” Czyńcie pokutę i wierzcie Ewangelii”.

         Popiół jest symbolem przemijania wszelkiego stworzenia, ale oznacza także oczyszczenie i przyszłe zmartwychwstanie. Symbolikę tę trafnie ujmuje modlitwa na poświęcenie popiołu:” Boże, spraw, abyśmy uznając, że jesteśmy prochem i w proch się obrócimy, przez gorliwe pełnienie czterdziestodniowej pokuty otrzymali odpuszczenie grzechów i nowe życie na podobieństwo Twojego zmartwychwstałego Syna”.

Monstrancja

 

         Monstrancja jest naczyniem liturgicznym, służącym do wystawiania Najświętszego Sakramentu w celu adorowania Go i noszenia w procesji.

         Monstrancja pojawiła się w XIV w. w związku z rozwojem kultu eucharystycznego. W początkach miała ona kształt wieży lub fasady kościelnej, z dodanymi figurkami. Była mała i najczęściej wykonana z drewna. W okresie baroku monstrancja przyjęła większe rozmiary. Kształtem zaś upodobniła się do słońca z rozchodzącymi się z glorii promieniami. Ze względu na szczególny kult Chrystusa eucharystycznego przybierano ją szlachetnymi kamieniami i misternie wykonanymi rzeźbami miniaturowymi.

         Najświętszą hostię przeznaczoną do monstrancji przechowuje się w małej puszce zwanej kustodią.

         Uchwyt, który podtrzymuje Hostię nazywa się luną lub melchizedekiem.

Procesja

          Potrzebą natury ludzkiej jest uzewnętrznianie przeżyć wewnętrznych. Szczególną formą tego uzewnętrzniania jest procesja. W zależności od różnych okoliczności i przeżyć wewnętrznych, istnieją procesje o różnym charakterze. Jedne z nich mają charakter radosny (pochód weselny), inne triumfalny (z okazji zwycięstwa), błagalny (w dni kwartalne i krzyżowe), żałobny (pogrzeb). Najpóźniej, bo od XIV w. zaczęły się pojawiać procesje teoforyczne. Są nimi w naszych czasach: procesja Bożego Ciała z czterema stacjami, procesja po uroczystej sumie odpustowej oraz procesja rezurekcyjna. Po czasach Konstantyna Wielkiego do Mszy św. odprawianej w wielkich kościołach wprowadzono procesje: na wejście, na Ewangelię, z darami ofiarnymi i na Komunię. Podczas wszystkich tych procesji wykonywano odpowiednie śpiewy.

         Według symboliki liturgicznej prototypem wszystkich procesji jest wędrówka narodu wybranego z niewoli egipskiej do ziemi obiecanej, pod przewodnictwem Mojżesza i pod Bożą opieką. Obecnie, idąc za nauką Soboru Watykańskiego II, procesja symbolizuje nowy lud Boży, pielgrzymujący pod przewodnictwem Chrystusa jako nowego Mojżesza, do nowej ziemi obiecanej, którą jest Królestwo niebieskie. Tę paschalną wymowę ma każda procesja, niezależnie od jej celu szczegółowego. Na czele procesji niesie się krzyż jako widomy znak paschalnego przejścia przez śmierć z Chrystusem do nowego życia w Jego królestwie.

 

Chrzcielnica 

         W IV w. chrzcielnica była basenem z wodą, umieszczonym w osobnym budynku obok bazyliki, zwanej baptysterium. Z czasem chrzcielnicę włączono do całości budynku kościelnego. Kiedy chrzczono już głównie dzieci, mniej więcej od VI w., chrzcielnica przybrała kształt beczki wykonanej z kamienia lub metalu. W okresie gotyku chrzcielnica otrzymała kształt wielkiego pucharu.

         Wymowa symboliczna chrzcielnicy zawarta jest w „Ogólnym wprowadzeniu do Obrzędów Chrztu”, gdzie czytamy: ”Chrzcielnica, z której wypływa woda chrztu, albo w której ją przechowuje, niech będzie przeznaczona wyłącznie do sakramentu chrztu i w pełni godna tego, aby tam chrześcijanie odradzali się z wody i z Ducha św. Bez względu na to czy mieści się ona w jakiejś kaplicy wewnątrz lub obok kościoła, czy też w jakiejś części kościoła na widoku wiernych, tak ją należy urządzić, by w obrzędach mogło uczestniczyć wiele osób. Po zakończeniu okresu wielkanocnego w miejscu udzielania chrztu wypada ze czcią przechowywać paschał i zapalać go podczas udzielania chrztu, aby od niego łatwo było zapalać świece ochrzczonych”. Chrzcielnica jest zatem symbolem odrodzenia z wody i z Ducha św. Zapalanie świecy chrzcielnej od paschału symbolizuje otrzymanie życia nadprzyrodzonego od Chrystusa

Ambona

Ambona czyli kazalnica ściśle jest związana z ołtarzem. Ambona symbolizuje stół zastawiony, przy którym wierni karmią się słowem Bożym. Podobnie ołtarz symbolizuje stół Eucharystyczny, przy którym wierni posilają się Ciałem Pańskim. Ambonę ustawiano na podwyższeniu, aby całe zgromadzenie dobrze mogło widzieć i słyszeć lektora czytającego Pismo św. i kaznodzieję głoszącego naukę Bożą. Ambonę ustawiano blisko wiernych, często w środku kościoła.

Godność ambony wymaga, żeby nie korzystali z niej ci, którzy nie głoszą słowa Bożego

Ambona w kościele w Sokołach jest neogotycka jest z wieloboczną, wysoką ażurową wieżyczką nad baldachimem.

 

Konfesjonał

Kapłan zawsze słuchał spowiedzi świętej w pozycji siedzącej. Siedzenie kapłana najlepiej odpowiadało sprawowaniu sakramentu pokuty w imieniu Chrystusa. Krzesło dla spowiednika ustawiano w tym celu w pobliżu ołtarza, jako miejscu najodpowiedniejszym dla tej świętej czynności liturgicznej. Po Soborze Trydenckim, czyli pod koniec XVI w., między kapłanem a penitentem pojawiła się krata przytwierdzona do krzesła. W okresie baroku zaczęto budować stałe konfesjonały trójdzielne, ustawione w miejscach bardziej dyskretnych. Przy budowie nowych kościołów pojawia się tendencja do urządzania osobnych rozmównic dla swobodnej spowiedzi indywidualnej.

         Sam widok konfesjonału kojarzy się każdemu z wyznawaniem grzechów i z rozgrzeszeniem. Konfesjonał to przede wszystkim znak miłosierdzia Bożego i przebaczenia. Jest znakiem obecności Chrystusa, który jest głównym Szafarzem sakramentu pokuty. Ustawianie zaś niegdyś konfesjonału w pobliżu ołtarza, podkreślało związek sakramentu pokuty z Eucharystią. Sakrament pokuty świętej zmierza i prowadzi do Eucharystii.

         W pierwszych wiekach chrześcijaństwa do spowiedzi przystępowano raz w życiu (przed chrztem – udzielanym z zasady osobom dorosłym na łożu śmierci). Sobór laterański IV (1215 r.) zobowiązał wiernych do spowiedzi corocznej, wielkanocnej. Wtedy też pojawiła się formuła Ego te absolvo…(„Odpuszczam Ci winy”). Dopiero sobór trydencki zalecał częstszą spowiedź, a już obowiązkowo, jeżeli człowiek miał na sumieniu tzw. grzech śmiertelny. Zakazał także księżom przyjmowania datków za spowiedź, a zalecał wprowadzenie do kościołów konfesjonałów. Nakazy spowiedzi szły w parze z zaleceniami łagodności wobec skruszonych grzeszników. W Polsce powtarzano, że „księża powinni być jak lwy na ambonie i jak jagnięta w konfesjonale”.

 

Obrazy Świętych 

         Zwyczaj umieszczania obrazów w naszych kościołach sięga początków chrześcijaństwa. Ma on związek między innymi z kultem Świętych Pańskich. Każdy obraz umieszczony w kościele powinien odznaczać się walorami artystycznymi. Wymaga tego zarówno miejsce święte, jak i zdrowa pobożność wiernych. Obrazy umieszczone w kościele muszą przemawiać do wszystkich wiernych, dlatego nie mogą być zbyt awangardowe.

         Znaczenie kultu Świętych Pańskich przedstawił Sobór Watykański II w następujących słowach: „W Maryi Kościół podziwia wspaniały owoc Odkupienia i jakby w przeczystym obrazie z radością ogląda to, czym cały pragnie i spodziewa się być”. „Ponadto kościół rozmieścił w ciągu roku wspomnienia Męczenników oraz innych świętych, którzy dzięki wielorakiej łasce Bożej doszli do doskonałości, a osiągnąwszy już wieczne zbawienie, wyśpiewują Bogu w niebie doskonałą chwałę wstawiają się za nami. W te uroczystości Kościół głosi misterium paschalne w Świętych, którzy współcierpieli i zostali współuwielbieni z Chrystusem , przedstawia wiernym ich przykłady, pociągające wszystkich przez Chrystusa do Ojca, a przez ich zasługi wyjednywa dobrodziejstwa Boże”. To przedstawianie wiernym świętych odbywa się między innymi przez święte obrazy, które są symbolami poszczególnych Świętych

 

Droga Krzyżowa

 

Droga Krzyżowa jest symbolem cierpienia, a jednocześnie odkupienia grzechów ludzi przez Jezusa.

Przykłady Drogi Krzyżowej w kościele w Sokołach.

Stacje męki Pańskiej są zawieszone na ścianach dookoła kościoła, począwszy od zakończenia prawej nawy. Stacje są wykonane z drewna i polichromowane. Droga Krzyżowa jest to nabożeństwo polegające na rozważaniu Męki Pańskiej, w oparciu o 14 „stacji” (skazanie na śmierć, obarczenie krzyżem, pierwszy upadek, spotkanie Matki, pomoc Cyrenejczyka, Weronika ocierająca twarz, drugi upadek, pouczenie niewiast, trzeci upadek, odarcie z szat, przybicie do krzyża, śmierć, przyjęcie ciała przez Matkę, złożenie do grobu).

         Nabożeństwo wzięło początek z rozpowszechnionego od najdawniejszych czasów pielgrzymowania do Ziemi Świętej, by modlić się w miejscach upamiętnionych w Ewangeliach.

         Zwyczaj zawieszania obrazów 14 stacji w kościołach i odprawiania przy nich nabożeństwa Drogi Krzyżowej rozpowszechnili franciszkanie, którzy w swoim duszpasterstwie starali się przybliżyć wszystkim Pana Jezusa jako dzielącego nasz los Boga-Człowieka, a nie tylko królującego w niebie Pana. Stacje Drogi Krzyżowej prowadzą do modlitwy w tym duchu. Wymagają także zastanowienia się nad własnym postępowaniem i postawą, gdy chodzi o niesprawiedliwe sądy, o solidarność z cierpiącymi, męstwo w cierpieniu i przebaczaniu krzywd.

 

Organy 

Organy są instrumentem dętym, klawiszowym. W kościele pojawiły się w XVIII w. Ten prymitywny początkowo instrument, w ciągu wieków ulegał udoskonaleniom, szczególnie na przełomie XIX i XX w.

         Konstytucja o liturgii mówi krótko na temat organów: ”W kościele łacińskim należy mieć w wielkim poszanowaniu organy piszczałkowe jako tradycyjny instrument muzyczny, którego brzmienie ceremoniom kościelnym dodaje majestatu, a umysły wiernych podnosi do Boga i spraw niebieskich”.

         W świetle instrukcji wykonawczych do Konstytucji o liturgii, organy przeznaczone do użytku liturgicznego winny być artystycznie wykonane i zaopatrzone w te głosy, które są odpowiednie do użytku kościelnego. Zanim zacznie się ich używać, należy je poświęcić i pilnie strzec jako rzeczy świętej. Ze względu na naturę, świętość i dostojeństwo liturgii, gra na organach ma być doskonała. Lepiej jest zupełnie zrezygnować z gry na organach, niż grać źle i nieporadnie. Organiści winni także posiadać znajomość ducha liturgii świętej i wnikać weń, by spełniając swoje zadania, choćby tylko czasowo, uświetniali nabożeństwo zgodnie z naturą poszczególnych jego części i ułatwiali wiernym udział w nim.

Jako instrument bardzo złożony, z którego wydobywa się wzruszające melodie i harmonijne akordy, organy są symbolem uporządkowanego życia duchowego człowieka, harmonizującego z wymogami Ewangelii.

Prospekt organowy w Sokołach pochodzi z 1927 r. Organy wykonał organmistrz Wojciech Gadko w Warszawie, informuje o tym tabliczka umieszczona na kontuarze nad klawiaturą. Są to organy 30-głosowe, pneumatyczne, posiadają dwa manuały i pedał. W manuale I jest 14 głosów, manuał II obejmuje 10 głosów, w pedale jest 6 głosów. Piszczałki są wykonane z drewna i metalu. W ozdobnym frontonie stoją piszczałki Pryncypału i Gajen Pryncypału. Piszczałki drewniane są najwyższe, ale nie są widoczne, ponieważ zasłania je fronton organów. Rozmieszczenie piszczałek w szafie organowej rozpoczyna się na wysokości 2, 80 m od podłogi chóru. Najwyższe, metalowe, widoczne we frontonie mają wysokość ok. 3 m, zaś najniższe w tymże frontonie 1, 5 m. Rozpiętość organów wynosi około 5, 4 m, a głębokość szafy organowej wynosi 2, 9 m. W szafie organowej znajduje się wiatrownica i piszczałki. Rurki doprowadzające powietrze do wiatrownicy wykonane są z metalu, mieszki ze skóry.

Organy w kościele w Sokołach są największe w okolicy, podobne znajdują się dopiero w Tykocinie i w Białymstoku.

 

Zegar

Zegar jest umiejscowiony obecnie z prawej strony głównego ołtarza.

Przed laty, jeszcze w czasach, gdy zegary były niepowszechne, stał w lewym kącie prezbiterium, skąd wierni mogli odczytać godzinę.

         Zegar jest symbolem przemijającego czasu.

Pomysł mierzenia czasu, a więc czegoś nie dającego się ani zobaczyć, ani dotknąć, jest jednym z najdowcipniejszych, na jakie człowiek wpadł.

Dzwony

Wieże kościoła w Sokołach są wysokości 50 m. W 1967 r. w lewej wieży kościoła zawieszono zawieszono trzy dzwony: „Maryja” o wadze 800 kg, „Antoni” – 350 kg i „Michał Archanioł” – 110 kg. Na drugiej wieży, prawej, jest umieszczony zegar, który wygrywa o ustalonych godzinach melodie poświęcone Patronce kościoła i inne pieśni słyszalne w promieniu kilku kilometrów.

Dzwony jako metalowe źródło dźwięku, najwcześniej znane były w Chinach. Służyły one do dawania umownych sygnałów, a szczególnie do zwoływania ludzi. W antyku znane były również z podobnego zastosowania, tak w życiu prywatnym jak i publicznym.

         W obszarze chrześcijaństwa dzwony znalazły się najpierw w klasztorach. Były to początkowo płyty drewniane, którymi opat dawał zakonnikom odpowiednie sygnały, stosownie do zwyczajów klasztornych. W liturgii płyty takie przetrwały do naszych czasów w postaci kołatek używanych w Wielkim Tygodniu. Od początku średniowiecza dzwony metalowe przybierały stopniowo dzisiejszy kształt.

         Od VIII w. znany jest obrzęd konsekracji dzwonów. W obrzędzie tym skrapiano dzwony, obmywano wodą poświęconą specjalnie do tego celu, namaszczano olejami świętymi i nadawano imię. Towarzyszyły tym czynnościom odpowiednie modlitwy i śpiewy, zwłaszcza psalmów. Był to jakby chrzest dzwonu. To wyjątkowe traktowanie dzwonu miało swoje źródło w jego barwnym i majestatycznym dźwięku, a także w jego przeznaczeniu, którym było zwoływanie wiernych na nabożeństwa. W czasie zaś samego nabożeństwa krótkimi sygnałami dzwonu informowano wiernych będących poza kościołem o ważniejszych momentach odprawiającego się nabożeństwa. Momentami tymi były najczęściej Ewangelia, Przeistoczenie i Komunia święta. Umożliwiało to wiernym łączenie się w modlitwie z obecnymi w kościele.

Dzwon symbolizuje dźwięk, muzykę, harmonię; alarm, trwogę; czas; głos Boga, wezwanie, ostrzeżenie, kazanie; modlitwę; chrzest; odstraszanie, egzorcyzm; żałobę, pogrzeb, klątwę, posłuszeństwo; wolność; radość; raj; zdrowie; morze, wodę; pustkę wewnętrzną; koniec.

 

 

Znaczenie dzwonów:

         Dzwon w chrześcijaństwie znaczył raj, głos Boga. Dzwon wzywał do modlitwy, wybijał godziny, wzywał do posłuszeństwa przykazaniom boskim, wyrażał ostrzeżenie, radość, żałobę, obwieszczał święta, ważne wydarzenia, zawarcie pokoju.

         Dzwon odstraszał demony, złe duchy, czary, uroki, zarazę. Dzwon był emblematem świętego Antoniego Wielkiego, który dzwonieniem wyganiał diabły ukrywające się w ruinach świątyń pogańskich.

         Dzwon był związany również z meteorologią. Dzwony miały sprowadzać deszcz, rozpędzać chmury burzowe, odganiać pioruny, huragany, gasić pożary powstałe od pioruna.

         Dzwon to także żałoba, pogrzeb, śmierć. Głos dzwonów pogrzebowych miał odpędzać złe duchy od dusz wychodzących z ciała, a w Kościele do dziś ma wskazywać drogę duszom zmarłych.

         Dzwon był związany z czasem. Dawniej dzwoniono w czasie pogrzebu tylekroć, ile lat żył nieboszczyk.

         Dzwon oznaczał koniec. Przysłowie mówi: „Wszystko z dźwiękiem dzwonowym przemija”.

         Dzwonić na kazanie oznacza zachęcać do zrobienia czegoś, nawoływać do czegoś.

         Dzwon jest związany z wodą i morzem. Według legend odzywają się niekiedy dzwony kościołów zatopionych miast.

         Dzwon kościelny to także obłuda. Przysłowie mówi: ”Dzwon do kościoła ludzi zwoływa, a sam w kościele nigdy nie bywa”.

         Dzwon ma również znaczenie mistyczne, właściwe przedmiotom zawieszonym między niebem a ziemią.

         W XIII w. pojawiły się w liturgii małe dzwonki ołtarzowe dla zwrócenia uwagi wiernym na główne momenty Mszy św. Dzwonków tych używano także podczas procesji teoforycznych, również gdy kapłan z Najświętszym Sakramentem szedł do chorego.

         Niezwykłą symbolikę dzwonków najlepiej określały napisy umieszczane na dzwonkach przez ludwisarzy na życzenie zamawiającego: Plebem voco, festa decoro, fulgura frango, mortus plango ( zwołuję lud, upiększam święta, łamię błyskawice, opłakuję zmarłych ). Albo: Laudo Deum verum, plebem voco, congrego clerum, defunetos ploro, pestem fugo, festa decoro ( wielbię prawdziwego Boga, zwołuję lud, gromadzę duchownych, opłakuję zmarłych, oddalam zarazę i przyozdabiam święta ).

         Dźwięki dzwonów słyszy się rzeczywiście inaczej w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego, inaczej w zwykłą niedzielę, a jeszcze inaczej w czasie obrzędów pogrzebowych.

Dźwięk dzwonów towarzyszy człowiekowi przez całe życie jako głos Boga i głos kierujący myśl do Boga, czasem głos budzący sumienie, głos przestrzegający czy też budzący radość. Dzwon symbolizuje zatem głos Boży. Symbolika średniowieczna w dzwonach widziała również symbol głosicieli Ewangelii. Myśl ta zawarta została nawet w modlitwach odmawianych przy poświęceniu dzwonu

 

Zabytki w kościele

Do zabytków należą:

  • obraz Hołd Trzech Króli z II poł. XVII w., wisi na ścianie po prawej stronie prezbiterium
  • obraz Chrystus przy kolumnie z II poł. XVII w., wg Martena de Vos, wisi na ścianie po lewej stronie prezbiterium. Obraz ukazuje postać umęczonego Chrystusa przywiązanego za dłonie do niskiej kolumny. Ciemny w tonacji obraz rozświetla metalowa aplikacja nimbu promienistego nałożonego na płótno.
  • obraz Matki Boskiej Niepokalanie Poczętej, Immaculata, około 1760, mal. Szymon Czechowicz, wisi na ścianie w nawie lewej, w transepcie
  • obraz św. Józefa z Dzieciątkiem /św. Józef Opieki/ o charakterze barokowym, przemalowany, około 1760, mal. Szymon Czechowicz
  • portret późnoklasycystyczny około 1830-40, ks. Pawła Janczewskiego kanonika augustowskiego, proboszcza sokołowskiego
  • obraz św. Józefa, około poł. XIX w.
  • obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem, z sukienką srebrną pochodzącą z około 1715 r.
  • krucyfiks procesyjny, barokowy I poł. XVII w.
  • monstrancja barokowa z I ćw. XVIII w., z ornamentyką regencyjną, gloria z cienkimi promieniami, zwieńczona koroną, po bokach reservaculum odlewane figurki: popiersie Boga Ojca i adorujące putta; z dwoma nodusami: kielichowym i gruszkowym; na ramionach figurki klęczących aniołków; stopa owalna, z trybowanymi główkami anielskimi i regencyjnymi muszlami oraz ornamentem cęgowym; wewnątrz stopy data 1781 i nazwisko proboszcza Andrzeja Bruszewskiego, którego kosztem zapewne wykonana wówczas restauracja. Kielich gładki z gruszkowym nodusem, z puncą imienną złotnika warszawskiego Tomasza Utrackiego oraz probierni warszawskiej z datą 1887
  • sześć lichtarzy neogotyckich z pocz. XX w., na podstawach z arkadowymi przezroczami
  • chrzcielnica klasycystyczna, koniec XVIII w., z rzeźbionymi wieńcami i festonami laurowymi wokół kielichowej czary, stoi w prezbiterium po lewej stronie
  • mensa /stół ofiarny/ rokokowa z III ćw. XVIII w. z dekoracją snycerską, w rocaillowym kartuszu monogram IHS, znajduje się w kaplicy
  • dalmatyki:

dwa białe, z tkaniny francuskiej około 1740 r., na białym tle wielkoraportowy wzór broszowany wielobarwnym jedwabiem, z naturalistycznymi bukietami kwiatowo-liściastymi i strzępiastymi muszlami; kolumna żółta, z wzorem wici akantowej broszowanej srebrem i pojedynczych kwiatów broszowanych jedwabiem, około poł. XVIII w.

dwa zielone, boki z tkaniny około 1760-70 r. z wzorem niesymetrycznie wijących się, ukwieconych gałęzi; kolumna biała z atłasu około 1780-85, z pionowym pasem wypełnionym ornamentem roślinnym, od jego boków ustawione ukośnie, pojedyncze gałązki kwiatowe

  • kielich z XIX w.

 

Zabytkowe nagrobki na cmentarzu 

  • Marianny z Kruszewskich Feliksowej Markowskiej, dziedziczki Sokół,

zm. 1850 r., nagrobek neogotycki z 1857 r.

  • Teresy z Zawadzkich Sosnowskiej, zm. 1856 r., neogotycki, wystawiony w 1857 r., odlew żeliwny, na cokole ażurowy krzyż z dekoracją roślinną, figurami alegorii Wiary i Miłosierdzia w podstawie krzyża oraz Chrystusa Salwatora w ostrołukowej arkadzie na przecięciu ramion
  • Onufrego Sokołowskiego, regenta okręgu tykocińskiego, zm. 1855 r., późnoklasycystyczny, piaskowcowy, w formie steli zamkniętej półkoliście
  • Karola Glogera / 22 II 1800-7 III 1875/, oficera powstania listopadowego, dziedzica dóbr Dobrochy k/Rutek, teścia R. Rostworowskiego-dziedzica m.in. Kurowa, Kowalewszczyzny i Waniewa, pradziadka generała Stanisława Rostworowskiego /1888-1944/, byłego komendanta Okręgu Krakowskiego AK, zamordowanego przez hitlerowców, stryja Zygmunta Glogera.
  • Antoniny z Karśnickich Sierkowskiej, zm. w 1872 r.
  • Teofili z Sakowiczów Kuleszy, zm. w 1885 r.

 

 

Opracowano na podstawie:

  • Bóg. Człowiek. Świat, Katowice 1991
  • Burker Manfred, Słownik obrazów i symboli biblijnych, Poznań 1989
  • Darmochwał Tomasz, Północne Podlasie. Wschodnie Mazowsze. Przewodnik, Białystok 2000
  • Gwardiak Janusz, Architekci i budowniczowie ziemi łomżyńskiej. Słownik biograficzny, Łomża ŁTN 2003
  • Hani Jean, Symbolika świątyni chrześcijańskiej, Kraków 1994
  • Hoffsiimmer Willi, Leksykon dawnych i nowych symboli do wykorzystania w praktyce duszpasterskiej i katechetycznej, Kielce 2001
  • Jemielity Witold, Dekanaty: Kobyliński i Łapski, Łomża 1990
  • Jemielity Witold, Kollatorzy w XIX wieku w Łomżyńskiem, W: Studia Łomżyńskie. T.11, Łomża 2000
  • Kałamajska-Saeed Maria, Katalog zabytków sztuki. Województwo Łomżyńskie. Ciechanowiec, Zambrów, Wysokie Mazowieckie i okolice, Warszawa PAN Instytut Sztuki 1986
  • Kopaliński Władysław, Słownik mitów i tradycji kultury, Warszawa 1985
  • Miasta i miasteczka w regionie łomżyńskim w XIX i XX wieku,

Łomża ŁTN 2003

  • Parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sokołach.

Opracowanie: ks. prof. Witold Jemielity, ks. dr Jan Sołowianiuk,

Łomża 2008

  • Podlasie. Przewodnik, Warszawa 1999
  • Praktyczny słownik biblijny, Warszawa 1999
  • Słownik teologii biblijnej, Poznań 1994
  • Tarsycjusz Sinka CM, Symbole liturgiczne, Kraków 1990
  • Z sokołem w herbie, Sokoły Samorząd Gminy 2006
  • www.kobidz.pl

Kancelaria

czynna pon. – pt.:
8:00–9:00 i 16:00-17:00
Sprawy „pilne”, odwiedziny chorych  i związane z pogrzebami załatwiamy poza godzinami kancelaryjnymi.

Kalendarz

« Listopad 2024 »
Nie Pn Wt Śr Czw Pt Sb
          1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Bieszczady 2019

Multimedia

Początek strony